Prezydent Lech Kaczyński nie żyje ! ! !

Latently

Oni byli w roztrzaskanym samolocie. Pierwsza para Lech i Maria Kaczyńscy, szef IPN Janusz Kurtyka, prezes NBP Sławomir Skrzypek, Rzecznik Praw Oywatelskich Janusz Kochanowski, posłowie Jerzy Szmajdziński, Zbigniew Wassermann i wielu innych. Oni wszyscy byli na pokładzie rządowego samolotu, który rozbił się w Smoleńsku. Rosja tam nikogo nie puści, nawet im zabierali kamery i wszystko. Rosja oni maja jeszcze stare zasady "Nie patrzeć , nie wolno" Rosja to biedny kraj i chory. Nienawidzę Rosjan. Nie mogę się z tym pogodzić że to właśnie nasz Prezydent nie żyje. Szczere kondolencje dla naszego narodu polskiego. [*]

Bonitka

Straszna katastrofa, najbardziej szkoda mi Pani Marysi. Taka dobra kobieta z niej. Sad

[*] Nie wieżę że to się stało. Chciałabym żeby to był tylko zły sen.

Iwona

O tak Bonitko, też bym chciała aby to był tylko zły sen. Jaki ten świat okrutny...
Dla wszystkich którzy odeszli. Confused

[*]

Latently

Tak Pani Marysia była cudowną kobietą.
Confused

Grace Kelly · Gość

Prezydent to prezydent, władzę w państwie miał ograniczoną, ale trzeba też zwrócić uwagę na cała ekipę z najważniejszymi osobami w kraju... Minister NBP, wiceminister Spraw Zagranicznych... Wszystkie ważne osoby
Ja tam nigdy się polityką nie interesowałam, ale faktycznie po tej informacji doznałam lekkiego szoku. Przykre, straszne.
Współczuje rodzinom ofiar
Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci. Niech odpoczywają w pokoju. Amen.

Loira

Niespecjalnie lubiłam Pana Prezydenta, a nawet zdarzyło mi się z Niego podśpiewywać. Jednak nie był złym człowiekiem. To wielka strata dla Polski, rodzin tych, którzy zginęli. Mam nadzieję, że nie będzie powodem pogłębienia się niechęci Polaków do Rosjan - że nie posypią się oskarżenia, że Rosjanie zepsuli nam samolot, że specjalnie zrobili mgłę i tego typu bezsensowne komentarze, które już zdążyłam znaleźć w internecie. Mam cichą nadzieję, że to zbliży dwa narody.
Może będę nieprawnya politycznie ale powiem tak żal mi ich jako ludzi i ich rodzin... ale jako polityków mogę powiedzieć że sami budowali sobie trumnę bo już od minimum pięciu lat trwa wojna o nowe samoloty dla Rządu.... wystarczyło pieniądze na premie przeznaczyć na samolot i tragedii można było uniknąć lub zminimalizować jej skutki... Confused

.Viva.

A ja mam trochę inne podejście. Nie ukrywam, wiadomość mnie zszokowała, z początku myślałam, że sobie jaja robią. Nie sądzę, żeby był to powód do radości, ale również... do smutku. Już mam serdecznie dosyć tej żałoby, a trwa zaledwie kilka godzin. Najpierw cała Polska psioczy na prezydenta, a dziś nagle się wszystkim odwidziało i w mediach co chwilę słyszę epitety "wielki mąż stanu", "wybitny polityk"... zaraz ogłoszony zostanie bohaterem i męczennikiem. Zupełnie mnie rozwaliła wypowiedź jakiejś kobiety spod pałacu prezydenckiego: "kolejny raz inteligencja polska została zdeptana..." (?!)
Nigdy nie lubiłam polityki i polityków. Stało się, trudno. Jednak takiej tragedii nawet bym najgorszemu wrogowi nie życzyła.

Latently

.Viva.

Latently

Myślę, że nie do końca rozumiesz, co się stało. W takim wypadku należy spojrzeć inaczej na sytuacją. Ciężko wyrazić jak wielką tragedią dla państwa jest utrata prezydenta, i wielu czołowych urzędników państwowych. Oprócz prezydenta zginął również prezes NBP, IPN, BBN, wicemarszałkowie, posłowie, senatorzy. Cały polityczny porządek został rozbity, stanowiska pozostały puste, całe wojsko polskie pozbawione jest generałów i kapelanów.

To jedna strona, ta bardziej formalna. Druga dotyczy ludzkiej tragedii, niewyobrażalnej, 97 osób, które gdzieś tam, mniej lub bardziej znane nam były z telewizji, a co za tym idzie nie były dla nas w stu procentach anonimowe, w jednej chwili traci życie. A że złożyło się tak, że stało się to w drodze na obchody 70-lecia wydarzeń katyńskich, niedaleko od tego miejsca, to cała sprawa nabiera symbolicznego charakteru.

To bardzo smutne z naprawdę wielu, bardzo złożonych powodów. I wydaje mi się, że nie chodzi tu głównie o Prezydenta i o to, czy był wielki, czy nie, ale o to, że zginął w tej rzeszy ludzi, i jako człowiek i jako głowa państwa. "Osierocił" swój kraj i pozostawił go bez najważniejszej osoby.

.Viva.

Wracając do cytatu "kolejny raz inteligencja..." jest to tylko jedno zdanie. Kobieta po prostu mówiła o tym, jaki to zbieg okoliczności, że w drodze na obchody wydarzeń katyńskich zdarzyła się ta tragedia. I że Polskę co chwilę dotykają nieszczęścia, najpierw wymordowano elitę wojskową, a teraz kolejny raz inteligencja została zdeptana. Oczywiście wszystkiego, poza ostatnim zdaniem, nie przytoczyłam dokładnie, ale tak to mniej więcej wyglądało. Do tego dodam, że była cała zapłakana, jakby to ktoś z jej rodziny umarł. Tyle w kwestii tego nieszczęsnego zdania, uderzyła mnie przesada tej wypowiedzi
A ze stwierdzeniem "myślę, że nie do końca rozumiesz, co się stało" mogłabym polemizować. Ok, jestem ignorantką, domyślam się, że niektórych moja wypowiedź może bulwersować. Jednak, jak wspomniałam, nigdy bym takiej tragedii nie życzyła nikomu. Co do spraw politycznych.. No cóż, zastępcy są, nowe wybory odbędą się szybciej niż powinny... Z powodu dzisiejszego wydarzenia nie nastąpi chyba anarchia.
Zgodzę się ze słowami, że jest to tragedia, która na pewien czas obróciła Polskę do góry nogami. Jednak to, w jaki sposób media opisują zaistniałą sytuację, najzwyczajniej w świecie mnie drażni. A gdy do tego dodam to, co czytam na forach internetowych, mam już serdecznie dość tej żałoby.

Latently

.Viva.

Tylko niech nikt nie myśli, że stawianie zniczy w internecie uważam za głupotę, po prostu (jak to ja) musiałam coś więcej powiedzieć niż tylko 'jakie to smutne' Wink

Latently

W pewnej kwestii się z Tobą zgodzę, bo myślę, że media oraz konkretne materiały nam dziś serwowane narzucają nam w pewien sposób formę obchodzenia żałoby związanej z tym wydarzeniem. Zauważyłam jak wielu gości dziś "wygrzebali", aby zapytać o reakcję, o to, tamto i siamto. Wiele osób, które już dawno zeszły z politycznej afery było dziś ważnych, bo kiedyś dawno temu Lech Kaczyński dotknął ich kubka na przykład...

Sprawa żałoby jest sprawą wysoce indywidualną i wzbudza skrajne reakcje... Bądź, co bądź, zdarzyła się nam ogromna tragedia, nikt temu nie zaprzeczy, a wszelkie dyskusje "nad grobem" nie powinny mieć miejsca.

A ja to uważam za głupotę, nie wiem, czemu to ma służyć, chyba zamaskowaniu nieumiejętności napisania czegoś sensownego.

[Dodano: 11-04-2010, 10:35 ]
*miałam na myśli polityczną scenę, nie wiem skąd ten błąd, a nie mogę edytować, bo coś mi grafika strony siada

Kasiunia.78

Jestem wstrząśnięta tą tragedią bardzo mocno. Ksiądz Roman Indrzejczyk osobisty kapelan Prezydenta był proboszczem w mojej parafii w Pruszkowie (Tworkach), mojej cioci udzielał ślubu, jej córce chrztu, mi i mojej siostrze komunii. Mieszkał przez wiele lat o dwie ulice ode mnie. Był wspaniałym księdzem i wielkim człowiekiem. Dla mnie to wielka strata. Nie wiem czemu to piszę, ale chciałam się z kimś podzielić moim żalem. I nie kłóćcie się o politykę, nie o to dziś tu chodzi.